sobota, 11 czerwca 2011

Ostatnie chwile...





Jestem nadzwyczaj spokojna, aż do tego stopnia, że walizka wciąż jest pusta. Zaczyna mnie to niepokoić. Prezenty zapakowane, lichy pre-departure zrobiony, że aż wstyd go wyciągać, pożegnalne party zaliczone. Kilka dni temu rozmawiałam z hostami i widać, że są podekscytowani ( mam nadzieje, że nie dlatego, że chcą mnie wykończyć:P ). Dzieciaki były onieśmielone, najmłodszy pokazywał dinozaura a starszy tylko parę razy się uśmiechnął...ale uwaga uwaga..do mamy haha. Widać, że się od razu polubimy :P no nic, będę musiała go napaść słodyczami, to może od razy skoczy na kolanka :P
A już niebawem kolejny post z kalifornijskiej Hermosy, o ile nie zostanę porwana przez kosmitów ;) Trzymajcie się!

Edit:
-spakowana od początku do końca przez siostrę, bo ja nie wiedziałam jak włożyć "parę ciuszków" przez 2 h :P
- zachciało mi się ryczeć
- w co ja się pakuje?;o
- zaczęła się panika...

7 komentarzy:

  1. dzieciaki zawsze trzeba sobie zjednać ;) powodzenia i czekamy na post!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pakuj walizkę bejbe, pakuj! Spokojna bądź nadal, ale nie wiadomo czy w ostatniej chwili nagle nie przypomni Ci się coś i nie będzie można znaleźć, albo co gorsza - zapomni o czymś! :)

    Dzieciaczki na pewno jakoś udobruchasz. Jak nie tym to innym chwytem. ;)

    No i powodzenia! Czekam na posta zza oceanu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ty się trzymaj dzielnie!!! I pisz jak ci tam jest bo my tu w PL usychamy z niecierpliwości o nowych wieściach z Hameryki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kurde też się jeszcze nie spakowałam ;D Boże jak my sobie tam damy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. powodzenia kochanie! wiesz, że z całego serduszka trzymam za ciebie kciuki! będzie dobrze nie ma innej opcji. w poniedziałek o 15.20 pomyślę sobie gdzie to już jest moja aneczka. trzymaj się kochana, bądź dzielna i do zobaczenia (szybkiego!)! ;***
    daj znać jak tylko szczęśliwie zalecisz.

    She is a polish girl in America
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. powodzenia! i czekam na relacje:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie dobrze!!!! I czekam na relacje z Ameryki

    OdpowiedzUsuń