wtorek, 5 lipca 2011

3 in 1

Plan dnia

Prace zaczynam od 8, czasem 8:40, a koncze o 17/18. Zdarza sie, ze jeden z hostow wraca do domu wczesniej co rowna sie dla mnie z wolnym. W piatek po 15 moge juz zewnie robic co tylko mi sie podoba. Caly weekend jest tylko dla mnie. Co do obowiazkow, nalezy tylko opieka nad dziecmi, posilki i ogarniecie ich pokoju. Wiec jak widac nie musze nawet ich gatek do pralki wrzucac ;) Mlodsze dziecko chodzi 3 razy w tygodniu do tak jakby przydszkola, a starszy ma summer camp w szkole. Wiec dodatkowo mam jeszcze 3 godziny wolne rano. Po powrocie malego, od razu klade go na 4 godzinna drzemke :D starszy zajada lunch, oglada TV, pokreci sie i po skonczonej drzemce malego, wyciagam ich do parku,na plaze, robie piknik, czy playdate. Doslownie wyciagam...starszy woli kisic sie w domu niz wyjsc na plaze czy do parku. Na dodatek jest strasznie uparty, rzadko kiedy go czyms zajmuje, bo woli bawic sie sam, nie dlatego,ze potrzebuje czasu, zeby sie ze mna oswoic,tylko po prostu taki juz jest. Jest niesmialy, ma nawet problem, zeby bawic sie ze swoimi rowiesnikami, a co dopiero z taka starucha jak ja ;) Ale nie jest najgorszy . Za to mlodszy jest taka pociecha, jest latwy w uzyciu :p

                                                                                        A tu moje host dzieciaki


Po skonczonej pracy czas na lenistwoo :) W tygodniu nie zawsze udaje mi sie spotykac z innymi operkami, bo nasze wolne godziny sie niestety nie pokrywaja. Wiec staram sie wychodzic wieczorami sama, wzdluz i wszerz po Hermosie, po centrum i po plazy. Zaczelam tez biegac, zeby od co, spalic to, co zjem :p Lub tez wypoczywam na moim prywatnym balkonie i podziwiam widoki ;)


A teraz czary mary ... dwa ponizsze zdjecia sa zrobione w tym samym miejscu z mojego balkonu, na jednym widac gory a na drugi juz nie ;)



Hermosa


... i zachod slonca






Tydzien w Sacramento. Host rodzina zabrala mnie do stolicy Kalifornii, gdzie mieszkaja rodzice hostki. Jedno moge powiedziec, parno, goraco i bez szalu :p W dzien nie dalo sie zwiedzac, wiec wybralismy sie poznym wieczorem by co nieco zobaczyc. Wiec jak mozna sie domyslec... co mozna zobaczyc po ciemku?;p Na dodatek moj aparat odmowil posluszenstwa i zrobil tylko dwa zdjecia. Szal cial ;) A oto one.





Ogolnie pobyt w Sacramento wspominam bardzo milo. Byla impreza uliczna i fajerwerki na 4 lipca, rosyjskie jedzenie i picie, basen na ochlode. Hosci starali sie umilic mi czas, wiec za duzo sie nie narobilam przy dzieciakach. Musze stwierdzic, ze hosci to rowni goscie;) Host mimo spokojnego wygladu, ma szalone pomysly..wpadl na genialny pomysl, taki, ze w ten sam dzien nie moglam sie smiac ani  ruszac...zachcialo mu sie ze mna cwiczyc ;) I o to tym sposobem, 6 dni pod rzad o 8 rano wylewalam swoje siodme poty. Jestem tu niecaly miesiac, a juz zdarzylam zajadac sie polskimi potrawami jak barszcz,pierogi,ryby wszelokiego rodzaju,schaby,watrobka,mielone, zawijane...taki przygotowali mi hosci pyszny obiad,ze az sie uszy trzesa ;))  Jest dobrze! :)















7 komentarzy:

  1. zauważyłam, że operki w USA pracują dużo więcej niż te w Europie, taka jest reguła? Cieszę się, że dobrze Ci idzie i masz równych hostów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze, że Ci się układa szkoda, że jesteś tak daleko ;)

    lecewkulki- to prawda, ze w US się więcej pracuje, ale myślę, że to dlatego, że są większe zarobki. Zbijamy tu majątek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe widoki! Wszystkie zdjęcia! :) Ja ze starszym mam ten sam problem ale może będzie lepiej :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. ah, ten zachód słońca :) gratuluje miejscówki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba super trafiłaś!! Zazdroszczę ja jestem jeszcze w trakcie poszukiwań i już się nie mogę doczekać mojej rodzinki i wyjazdu!! Pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. w końcu się doczekałam (;! ahh rany cudnie, że tak dobrze Ci się ułożyło. zresztą co ja będę pisała wszystko wiesz (;. pisałam z panią anna i wysłała mi dokumenty w proworka ale napiszę ci więcej wieczorem na fb. 3maj się kochana i módl się żebym znalazła równie dobrą rodzinkę co ty i OCZYWIŚCIE w pobliżu (;
    ja lecę do pracy buuu ;(

    ;***

    ania

    OdpowiedzUsuń
  7. mowisz godzine od siebie? super :) bedzie z kim zwiedzac :)))

    OdpowiedzUsuń